Dzyń dzyń

Nie, to nie dzwonki sań. Na dziś zapowiadają u mnie +9 stopni, na sanki się nie zanosi. Dzyń dzyń, dzwoni budzik. Pierwszy raz po feriach świątecznych trzeba było zgonić siebie i dzieci rano z łóżek. Najzabawniejsze jest to, że gdy było wolne i nie trzeba było iść do przedszkola, mój starszy syn wstawał o 6 rano. Bez względu na to, o której zasnął. Dziś nagle o 7.00 nie był jeszcze wyspany.

Wracając do tematu budzików. Na mojej dzisiejszej kartce również pojawił się budzik - prosto z Wycinanki. Budzikowi potuszowałam brzegi, następnie cały pokryłam cieniutką warstwą Crackle Accents. Umieściłam go na tekturowej ramce, również z Wycinanki. Różyczki mojej domowej roboty, papierki z UHK, baza z Papierowej Galanterii... I gotowe :)

Miłego dnia. U mnie wreszcie wyszło słońce. Wyraźnie widzę, ile mam sprzątania ;) Może mnie obudzi, bo na razie jestem w półśnie zimowym i mam ochotę nastawić mój budzik na wiosnę ;)

Serdecznie dziękuję za odwiedziny i za pozostawione komentarze :**